Habemus papam…

Mamy nowego papieża. Wydaje się być człowiekiem. Z krwi i kości. Powiem więcej – wydaje się być duchownym… księdzem…

Po wielkim JPII, po Benedykcie… normalne jest że bedziemy Go porównywać i oceniać przez pryzmat poprzedników. Czas pokazał, i dalej pokazuje, że nie wszystko złoto co się świeci. Tuszowana pedfilia, dziwne sprawy z bankiem watykańskim, dużo polityki w kościele. Bufon mówiąc kolokwialnie – w czerwonych pelerynach z gronostajem, złote łańcuchy, orszaki i… wielki mur od wierzących. A potem “ucieczka” w wielkim stylu…

Nowy papież zapowiada zmiany. Dobre zmiany, w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że wszyscy purpuraci z limuzynami, przepychem, milionami na kontach, wszyscy biskupi – pijacy, pedofile, politycy i biznesmeni, wszyscy tacy jak pan Rydzyk trafią do zamkniętych zakonów. I do piekła z nimi…

Amen.