A więc… urlop :)

Lokatorzy poszli precz… z mniejszym lub większym hukiem… Dom wysprzątany, wyszorowany, zdezynfekowany… Ogród się zieleni… Walizki gotowe, krem do opalania, rurka do nurkowania… dobry humor… Wszystko gotowe, jutro ruszamy 🙂 Przygodo, hej przygodo…

Nadchodzi wielkimi krokami…

W piątek ważny dzień… albo radość, albo smutek… albo odpoczynek albo walka… Czekamy… Chwilę potem kolejny oczekiwany urlop… daleko, z fajnymi ludźmi… Nowe miejsce, mega wielki samolot, dzika dżungla… Wielkanoc i rodzinka w UK… oj czekam, czekam… Niech już skończy się szary czas zimy i problemów… Wiosna zaczęła się gradobiciem… i wystarczy już… Liczę dni …

Więcej

W 2014… trochę inaczej…

W poprzednim roku obiecałem sobie między innymi, że pozbęde się obłudy i fałszu ze swojego otoczenia. Udało się. Jest więcej powietrza, jest weselej, jest OK. W tym roku postanowiłem dokopać swoim wrogom i wszystkim obrabiającym mi dupę. Będę walczyć waszą bronią, więc uważajcie… Świeci słońce, idę do kochanej pracy, liczę dni do kolejnego, egzotycznego urlopu. …

Więcej

2014

Na początku roku założyłem, że będzie on taki sam jak każdy inny. Jak bardzo się myliłem, wiem tylko ja sam… Życie pędzi do przodu. Nie czeka na nikogo. Chcesz czy nie, musisz za nim nadążyć. Inaczej wypadasz z gry… Marzenia są ważne, zazdrość potężna, ale Sycylii przez to nie odkryjesz… Ludzie się nie zmieniają… Wiele …

Więcej

Wesołych Świąt…

Wesołych Świąt – bez diety, zmartwień i problemów… Przy stole pełnym tradycyjnych potraw, z kolędami i uśmiechem na twarzy…  Wszystkim na emigracji dodatkowo życzę ciepłych i rodzinnych myśli… I tradycyjnie, wszystkim wrogom i nieżyczliwym życzę, żeby chociaż   w połowie byli tacy szczęśliwi jak ja.

Zasłużony urlop… w raju!

Niedawno była Hiszpania… krótka jednak chociaż słoneczna i udana bardzo. Teraz nadszedł czas, na wielkie wakacje, planowane od dawna, oczekiwane i zdecydowanie wymarzone. Lecimy, wielki samolot, długi lot i rajskie plaże już czekają. Wyłączam mózg, problemy, zapominam o pracy… Możecie zazdrościć…

Czas… nieubłaganie przynosi zmiany…

Niestety nie zawsze zmiany są “na dobre”… Wiele zmian, wiele się dzieje, wiele się dziać będzie. Wszyscy walczymy… z naszymi wiatrakami. Oby do przodu, nigdy do tyłu. Co ważne, bez sensu jest zajmować się popierdółkami, jak mówi moja koleżanka… a tych jest niestety coraz więcej. Ludzie się zmieniają… zakładają coraz to nowe maski, pełzają wokół, …

Więcej

Drugi level…

Drugi level. Już za mną. Zapowiadał się strasznie, straszny nie był. Teraz jest walka z czasem, czas jest powolny… znaczy zawsze taki sam. Dla mnie powolny… czekam, chociaż już wiem. Trzeci level nadchodzi wielkimi krokami. Boli.  

Polacy, rodacy… na obczyźnie…

Za oknem słońce. W telewizji msza, papież mówiący o miłosierdziu… na stole pisanki, śniadanie… a w głowach pogarda i nienawiść. Zazdrość. Wściekłość i obłuda. Anglia zmienia ludzi. Przewraca im w głowach. Im mniejszy byłeś, tym większy sie stajesz. Funt w kieszeni dodaje mocy. Wypalona trawka podkręca mózg. Pijemy, pijemy, wszak święta… Rano drwimy i obgadujemy …

Więcej

Wesołych jajek…

Tradycyjnie: wesołych, rodzinnych, świątecznych i wiosennych… A wrogom i złym ludziom niech skorupki w gardłach staną…  

Habemus papam…

Mamy nowego papieża. Wydaje się być człowiekiem. Z krwi i kości. Powiem więcej – wydaje się być duchownym… księdzem… Po wielkim JPII, po Benedykcie… normalne jest że bedziemy Go porównywać i oceniać przez pryzmat poprzedników. Czas pokazał, i dalej pokazuje, że nie wszystko złoto co się świeci. Tuszowana pedfilia, dziwne sprawy z bankiem watykańskim, dużo …

Więcej

Jest 100%…

Blog działa. Wszystko wróciło do normy. Powiem więcej, rozwija się. Nowe strony w trakcie… się dzieje 🙂

Nowy hosting

Blog został przeniesiony na nowy serwer. Kilka dni poślizgu w konfiguracji. W tej chwili działa w 80%. Mam nadzieję, że za chwilę bedzie w 100% sprawny. Krzysiek – dzięki za pomoc.

Prawda…

Prawda jest najlepszym rozwiązaniem. Na wszystko. Nie zawsze wszystkim sie podoba. Nie zawsze jest łatwa. Często boli. Szczypie. Tak szczypie, że ludzie płaczą. Czas na kolejny etap – trzeci. Bo drugi okazał się łatwy mimo że łatwy nie był. Jazda bez trzymanki… więc jedziemy. Do przodu. Zawsze do przodu. Po raz kolejny okazało się (a …

Więcej

Nieplanowane planowanie…

Dziwne. Rzeczy zupełnie nieplanowane maja to do siebie, że pojawiają się zupełnie nieplanowane. To nie znaczy że są złe. Te rzeczy. Nie. w tym wypadku są dobre. Więc chodź, pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko…

Kolejny etap… gry

Dzisiaj rozpoczął się kolejny etap mojej gry. Pierwszy level. Zapowiada się spokojnie. Ale przeciwnik jest nieznany. Jest groźny. Zazwyczaj wygrywa. Jak bedzie teraz? Kolejny level za prawie 2 tygodnie. A zabawa zacznie się od etapu trzeciego. Tak myślę. Dzisiaj jest rum. Chyba jeden z ostatnich na najbliższy czas.

Krytyk… krytyczny :)

“Jesteśmy jak książki… Większość ludzi widzi naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy krytykom, nieliczni poznają naszą treść.”

Przyjaciel…?

Prawdziwy przyjaciel: – troszczy się jak matka; – opieprza jak ojciec; – dokucza jak siostra; – irytuje jak brat; – kocha bardziej niż kochanek… Są tacy jeszcze?