Polacy, rodacy… na obczyźnie…

Za oknem słońce. W telewizji msza, papież mówiący o miłosierdziu… na stole pisanki, śniadanie… a w głowach pogarda i nienawiść. Zazdrość. Wściekłość i obłuda.

Anglia zmienia ludzi. Przewraca im w głowach. Im mniejszy byłeś, tym większy sie stajesz. Funt w kieszeni dodaje mocy. Wypalona trawka podkręca mózg. Pijemy, pijemy, wszak święta…

Rano drwimy i obgadujemy innych, których wieczorem nazywamy przyjaciółmi. Podnosimy wysoko głowy. Jesteśmy lepsi. Ważniejsi… Pijemy, pijemy, wszak święta…

Ludzie się nie zmieniają, jak często to powtarzam. Zmieniają maski, ale w środku pozostaje zawsze to samo. Z plebsu powstałeś, w patologi się wychowałeś… w popiół sie obrócisz. Jak my wszyscy.czarne jajo