Czas… nieubłaganie przynosi zmiany…

Niestety nie zawsze zmiany są “na dobre”… Wiele zmian, wiele się dzieje, wiele się dziać będzie.

Wszyscy walczymy… z naszymi wiatrakami. Oby do przodu, nigdy do tyłu.

Co ważne, bez sensu jest zajmować się popierdółkami, jak mówi moja koleżanka… a tych jest niestety coraz więcej.

Ludzie się zmieniają… zakładają coraz to nowe maski, pełzają wokół, i tylko patrzą jak ugryźć… Ludzie… Polacy – rodacy…

Emigarcja mnie fascynuje, ludzie z różnych regionów Polski… różne priorytety, cele… zawsze ta sama droga – po trupach… i ten sam szpan…

Teraz jest długo oczekiwany urlop… potem będę martwić się dalej…

Powietrze się oczyszcza… i niech wieje wiatr!