Nowy dzień…

W czwartek lecę do Polski. Cieszę się. Bardzo. Bo tęsknię… Trochę odpoczynku, relaksu, trochę „czegoś” innego. Anglia jest dziwna. Każdy mówi „lepszy świat”. Ale czy jest lepszy? Bez rodziny, bez przyjaciół? Z prostymi Anglikami wokół nas, z ciągle narzekającymi Polakami…

Pies. Jego czas się skończył. Jest zbyt „dziki”. Mała wariatka = szkody, problemy, dodatkowa praca. Nie, to nie dla mnie.

Chcę już do Polski…

3 Comments

  1. Każdy pies równa się problemy plus dodatkowa praca.
    Elektroniczne pieski wymagają tylko baterii 😛

Komentarze są zamknięte.