2009 -> 2010

Czas. Nieubłaganie płynie. Przynosi zmiany. Lepsze, gorsze… czasami nie mamy na nie wpływu. Czas… nie można go zatrzymać.

Stary rok za chwilę przejdzie do historii, nowy przyniesie zmiany. Historia oceni czy będą to zmiany na lepsze… Po kilku latach spędzonych w Anglii człowiek dochodzi do przedziwnych wnisków. Jak najdalej od Polaków… ciągle coś chcą, na coś liczą, czegoś oczekują… są fałszywi, interesowni, głupi. Nie wszyscy oczywiście…

Od nowego roku zmieniam się. Buduję wysoki mur wokół swojej skromnej osoby. Nie pomagam! Nie pożyczam! Nie podwożę, nie zawożę, nie instaluję, nie usuwam wirusów… Nie tłumaczę, nie wypełniam, nie wyjaśniam… Reasumując – chcesz mieszkać i żyć w Anglii naucz się do cholery angielskiego i samodzielności.

Czas na poszerzenie własnych horyzontów. Na nowe wyzwania, odkrycia, czas na zmiany. Jeżeli komuś się to nie podoba, nie odpowida… trudno. Ja tak chcę!

W pracy niektórzy posunęli się za daleko. Czas na kilka lekcji pokory, szacunku, dobrego wychowania… Albo czas na zmianę pracy…

Nowy rok, nowy Darek. Wredny, samolubny i egoistyczny dupek. Tego uczy życie!

Amen.

szampan_2