Ja dziękuję… ja wysiadam…

Tak. Dziękuję. Wysiadam. Myślę, że wiadomo o co chodzi. Wiadomo tym, co są w temacie. Innych niech nie interesuje. I już!

Zazdrość? Zawiść? To takie polskie… Takie powszechne. Takie normalne w UK chciałoby się powiedzieć. Trudno.

Z przyjaciół wyrasta się jak z zaciasnych butów.” To nie moje słowa, ale jakie na czasie…

Kopnij… kopnij leżącego…