Nowy tydzień czas zacząć. Remont skończony. Piwo wypite. Szaleństwo zakupów skończone… na chleb i cebulę jeszcze zostało.
Remont skutecznie zabrał mi cały czas… zmian na stronie nie ma, może pojawią się dzisiaj wieczorem, może jutro…
Co będzie? Co się wydarzy? Jakieś zmiany? A kto to może wiedzieć…