No i jestem w szoku. Tak naprawdę mało może mnie zaskoczyć. A ostatnio zaskoczyło wiele… Ale Joszko Broda? Ten Joszko? No nie mogę…
Samolot się rozbił. Wszyscy piszą o bohaterach. Szukam w mediach i nijak bohaterów znaleźć nie mogę. Wawel? Matko Boska, widzisz i gromami nie ciskasz…
Mam nadzieję że to coś zmieni na lepsze. Tragedia – tak… ale cała reszta? Obłuda…
Amen
p.s.
Joszko…