Pojęcie względne…

Człowiek uczy się na własnych błędach. Z założenia tak właśnie jest… podejmujemy decyzje, popełniamy błędy… żałujemy, wyciągamy wnioski i… tych samych błędów już nie popełniamy.
Jak nazwać kogoś, kto błędy popełnia, wyciąga wnioski i… z pełną świadomością popełnia te same błędy? Chciałoby się powiedzieć głupiec, ale głupcem nie jest. Wariat? Też odpada… Przyjaciel… Pojęcie względne…
Wszystko się zmienia w jednej chwili…

Ja też powinienem trzymać się swoich zasad… jedną z nich jest twierdzenie “ludzie się nie zmieniają”… więc po co dawać im szansę na cokolwiek, kiedy z założenia powinienem wiedzieć, że prędzej czy później zrobią to, co zawsze robią? Zaufanie… Wiara… Przyjaźń… Wsparcie i oparcie… to takie książkowe slogany w ostatnim czasie chyba trochę nadużywane przeze mnie.

Ludzie się nie zmieniają… albo w wersji brutalnej – kto się chujem urodził ten kanarkiem nie zdechnie.

Amen.

1 Comments

Komentarze są zamknięte.