Co ma piernik do wiatraka, czyli…

…kościół do polityki. Lekarz leczy ludzi, policjant łapie przestępców, piekarz piecze bułki… a ksiądz… ma ambicje. Co gorsze – ambicje polityczne.

Jestem z Gdańska, tam się bynajmniej urodziłem. Od jakiegoś czasu Gdańszczanie mają nowego biskupa. Biskupa Leszka… popierającego o. Rydzyka i jego ciemną stronę mocy. Biskupa Leszka – pośmiewisko episkopatu i Polaków. Cały kościół w Polsce odsuwa się od ojca dyrektora, a nasz biskup odwrotnie. Popiera Jankowskiego i jego antysemickie wypowiedzi, popiera radio maryja a teraz ma ambicję “doradzania” wiernym w sprawach polityki. Biję się w pierś i wołam o pomstę… Ksiądz ma dbać o wiarę, modlić się i dawać przykład jak żyć. Ma być pokorny, żyć w czystości i polityką się nie zajmować. To oczywiście mojaprywatna opinia. Wiara w Boga to nie wiara w kościół. Tak naprawdę jedno nie ma nic do drugiego.

Takich księży, a tym bardziej dostojników kościelnych powinno się dokładnie sprawdzać pod względem zdrowia psychicznego… Wstyd mi po raz kolejny… za to, co dzieje się w Gdańsku. A księdzu Leszkowi życzę wszystkie dobrego… niech się modli za samego siebie a politykę zostawi dla polityków. A jak sprawy wiary już się księdzu znudziły to może na poligon? No to jak generale?