Jankowski, ale czy ksiądz?

W poniedziałek zmarł ks. Jankowski. Swego czasu wielki człowiek. Solidarność, upadek komunizmu… kilka innych wielkich haseł.

Dla mnie, osoby 35letniej, która zna kawałek historii po upadku komunizmu to również bufon. Antysemita. Całkowity “nie ksiądz”…  Żeby nie powiedzieć błazen w szatach, łańcuchach, z medalami… jedynie bez korony… i bez pokory…

Tutaj link do zdjęcia… gdy ksiądz stanie u wrót raju, szatan złapie za te łańcuchy i nie pozwoli mu dalej wejść . Może Wawel…?

Nie piszę tego tekstu żeby kogokolwiek obrazić, ale przewraca mi się w żołądku jak z osoby dyskryminującej jeszcze niedawno żydów robi się męczennika i bohatera…