Zmiany

Zmiany są planowane. Najczęściej. Ale czasami przychodzą nagle i niespodziewanie. Tak właśnie jest teraz. Zmieniam się… Ja. Prosty wybór – albo ja i będzie dobrze mnie, albo cała reszta i będzie źle… A że resztę zaczynam mieć w dupie… więc wybór prosty jest – Ja.
Im więcej planuję, tym mniej planów staje się realne. Przestaję planować. Zaczynam żyć. Wg moich zasad.
Amen.