I to tyle planów…

Ludzie się nie zmieniają… Poza tym kto się chujem urodził ten kanarkiem nie zdechnie. I wszystko w temacie…
Kac męczy, kawa nie pomaga.
I pomyśleć, że mogłem siedzieć w wygodnym pociągu do Walii od 1,5 godz. Dupa. Teraz już wiem, że jak coś planuję, JA planuję, to tak robię. I nie patrzę na innych. W dupie normalnie mam i już.